Dzisiaj grzebałem w kontrolerze, który miał obsłużyć to co dodałem we front-endzie wczoraj. Oczywiście skończyło się na poprawkach i w kontrolerze i w widokach i kontrolerze w JS, ale nazwijmy to code refactor, bo w sumie tak byłem. Kawałek kodu przekopiowałem i dostosowałem do swoich potrzeb, a dzisiaj okazało się, że nie wszystko jest potrzebne, więc zacząłem to przerabiać. Trochę się przy okazji zaciąłem w jednym miejscu, czyli sprawdzeniu czy użytkownik nie kliknął jeszcze raz przycisku przy zaznaczonych tych samych checkboksach. Pojawiły się dwie kwestie - jak przechować te wartości, żeby się do nich później odwołać oraz jak porównać dwie tablice w JavaScripcie. To drugie jakoś rozwiązałem, a znalazłem chyba ze 4 różne sposoby i co najmniej dwa działały. Niestety coś było nie tak z tym wykrywaniem czy zmieniły się zaznaczone checkboksy przy kolejnym kliknięciu na button. Wszystko wyglądało ok, ale jednak nie działało. Porzuciłem to w końcu, bo nie było tego w założeniu zadania, a nie chcę później słuchać, że robię coś ponad, co nie było wymagane i tracę na to czas, chociaż dla mnie to forma nauki i wyzwanie. Wycofałem zmiany, poczyściłem kod i wysłałem nowe commity "nadpisujące" stare.
Kolejną częścią zadania jest napisanie komendy wywoływanej przez php app/console w Symfony2. Wcześniej tego nie robiłem, ale samo stworzenie podstaw nie było trudne. Moja komenda zaczęła pojawiać się na liście komend do wykonania dodałem parę atrybutów i ich ustawienie w metodzie init(). Dalsza część kodu uzupełniłem na razie tylko o zapisywanie w logu stanu działania, a już obróbkę główną muszę przemyśleć jutro, bo to co mogę skopiować z istniejącej komendy, przestało tu dość mocno pasować.
Przy okazji sprawdzaliśmy kartę WiFi na USB, która u kolegi zawieszała komputer, gdy tylko połączył się z siecią. Sprawdziliśmy u mnie i to samo, system zawisł, gdy tylko wpisałem hasło do sieci. Znalazłem jakieś rozwiązanie w postaci nowego sterownika. Ściągnąłem, skompilowałem moduł do kernela, wyłączyłem poprzedni i po restarcie działało. Szkoda, tylko że jak cos zacząłem kombinować to już nie bardzo chodziło jak trzeba i pakiety gdzieś ginęły, więc wyciągnąłem te kartę i wsadziłem swoją starą, bo było czasu na dalsze zabawy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz